Mieszkanka Arizony (USA) zrezygnowała z pracy w administracji oferującej ponad sto tysięcy dolarów rocznego wynagrodzenia. Amerykanka rzuciła swoją posadę, bo nie chciała wracać do pracy stacjonarnej. Nie chciała też stać się „ofiarą paranoi produktywności swoich szefów”. To, co ostatecznie skłoniło ją złożenia wypowiedzenia, może zaskoczyć – decyzję o rezygnacji podjęła, stojąc w korku, w drodze na firmowe spotkanie.
Fragment pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://biznes.interia.pl/praca/news-firmy-z-usa-koncza-z-praca-zdalna-dla-niej-powrot-do-biura-b,nId,6990911
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu